Wakacje – podsumowanie
Okres wakacyjny, to dla wielu czas odpoczynku. Przedszkole Domek Elfów pracuje cały rok, a w okresie wakacyjnym otwiera swoje podwoje również dla dzieci z innych placówek. To ogromna pomoc dla rodziców, którzy podczas wakacji musząc pracować i nie mają z kim pozostawić swoich pociech. Nowi podopieczni zawsze mogą liczyć na ciepłe przyjęcie w Domku Elfów. Nasi wychowawcy zapewniają dzieciom tyle atrakcji, że mało kto się tutaj nudzi.
W tym roku ciocie zaplanowały podróże od Mazur po samiutki kosmos. Każdy tydzień to przygody w różnych częściach kraju i świata. Tematyczne tygodnie, to zabawy, konkursy i poznawanie ciekawostek na temat odwiedzanego miejsca.
Z początkiem lipca przedszkolne podwórko zamieniło się w prerię na dzikim zachodzie, a przedszkolaki w Indian. W cieniu drzew stanęła indiańska wioska, a na jej czele stanął wódz Mądry Orzeł.
Dzielni Indianie przygodę rozpoczęli od przygotowania pięknych pióropuszy. Następnie musieli wytropić w przedszkolnym ogrodzie list od wodza, w którym otrzymali wskazówki, co należy zrobić, aby zostać członkiem plemienia Bystry Potok. W odpowiednich kolorach na twarzach ruszyli ku przygodzie. Czekał na nich między innymi tor przeszkód, skakanie w workach oraz strzelanie z łuku. Wszyscy dzielnie wykonali wszystkie zadania. Wódz Mądra Głowa z radością i dumą powitał nowych członków plemienia. Podczas uroczystej ceremonii każdy otrzymał nowe indiańskie imię.
W indiańskiej wiosce
Biwak
Okoliczności sprzyjały. Pogoda piękna, namiot w ogrodzie. Zatem czas rozpocząć biwakowanie. Korzystając z okazji przypomnieliśmy sobie zasady bezpiecznego spędzenia czasu podczas wakacji w różnych zakątkach kraju – lasy, jeziora, morze. Spędzaliśmy czas na świeżym powietrzu, nucąc sobie znane piosenki. Największą atrakcją na zakończenie tygodnia były kiełbaski z grilla.
„POD ŻAGLAMI”
Pod takim tematem upłynął nam kolejny tydzień wakacji w przedszkolu. Wykorzystując różne techniki oraz materiały budowaliśmy żaglówki. Były te składane z papieru i te, które powstały z korków. Wszystkie, które mogły pływać puszczaliśmy w basenie, pozostałe ozdobiły naszą galerię.
Elfy poznały działanie kompasu i zbudowały własne kompasy magnetyczne. Jak na żeglarzy przystało, uczyły się wiązać węzły żeglarskie.
W Domku Elfów rozbrzmiały piosenki. Dzieci złożyły żeglarską przysięgę przedszkolaka, a na koniec wspólnie bawiliśmy się w przeciąganie liny. W starciu dzieci – ciocie, wygrały…. dzieci
Wyprawa w kosmos
Gdzie by tu zabrać nasze przedszkolaki? Byliśmy chyba wszędzie. Pozostał nam już tylko kosmos.
Cały tydzień spędziliśmy zatem na INNEJ PLANECIE przeżywając wspaniałe przygody. Czekało na nas wiele zadań i zabaw. W przedszkolu pojawiły się nawet wesołe ufoludki.
W krainie Pippi Långstrump
Kolejny tydzień wakacyjny, to podróż do Szwecji. Skrzatom, Krasnalom i Świetlikom umiliła ją Pippi Långstrump. Niektórzy postanowili nawet na ten czas mieć warkocze.
Nasi panowie kategorycznie odmówili założenia dziewczyńskich warkoczyków, za to obejrzeli bajkę o Pippi i zebrali kilka informacji o Szwecji. Najbardziej zapadł im w głowach Minecraft, pasy bezpieczeństwa Volvo oraz Storsjoodjuret czyli legendarny wodny potwór.
Indie
To już nasza ostatnia podróż i wakacyjna przygoda. Wspólnie, w mniejszych grupach wykonaliśmy mandale. Kolejny etapem naszej podróży było próbowanie indyjskich przypraw. Zwieńczeniem tygodnia był taniec w strojach indyjskich. Choreografem była ciocia Paulinka.
I tak wakacje dobiegły końca. Pożegnaliśmy ostatecznie nasze Świetliki, które już za parę dni ruszą na podbój pierwszej klasy. Trzymamy za nie kciuki i wierzymy, że jeszcze wpadną z wizytą do swojego przedszkola. Powitaliśmy w naszym gronie nowych przedszkolaków i tym samym szykujemy się do rozpoczęcia nowego roku szkolnego.
Jest nam iście owocowo. Po dniu owoców, przyszła pora na nasz stały punkt w przedszkolnym kalendarzu – wycieczkę. Nasza Dyrektor dba aby dzieci odwiedzały ciekawe miejsca. Tym razem jej wybór padł na Rodzinny Park Rozrywki i Wypoczynku Sady Klemensa. Niezwykle miejsce położone wśród sadów owocowych, pól truskawek, porzeczek, aronii, borówek. To tutaj nasze przedszkolaki wzięły udział w prawdziwej lekcji biologii, podczas której poznały cykl życia drzewa. Zobaczyły jak rosną drzewa owocowe, skąd się biorą słodkie jabłka. Poznały mieszkańców sadów – tych najmniejszych i najbardziej pracowitych, dzięki którym wszystko kwitnie.
O tej porze roku jest tu naprawdę pięknie a samo miejsce wyostrza wszystkie zmysły. Sielski klimat daje możliwość obcowania z naturą. Nie zagłusza jej tu głośna muzyka, można wsłuchać się w dźwięki przyrody, posłuchać śpiewu ptaków, powąchać jak pachnie sosna, brzoza, akacja, pooddychać świeżym powietrzem również tym z tężni jodowo-solankowej. Ogromny teren przeznaczony do kreatywnej zabawy i moc atrakcji to coś co może sprawić tylko radość.
Już owocowa aleja – piękna i przepyszna dekoracja od samego wejścia do Parku wprowadza w sielski nastrój i wywołuje wspomnienia beztroskiego dzieciństwa.
Z opiekunem naszej grupy objechaliśmy Park specjalnym „pociągiem”. Dzieci mogły zobaczyć wszystkie atrakcje, które na nie czekają.
Dzieci wzięły udział w zabawach ruchowych, prowadzonych przez animatorów.
Przygotowano dla nas również zajęcia manualne. Mając do dyspozycji drewniane plastry, patyki, sznurki, kapselki, gwoździe i młotki dzieci mogły oddać się tworzeniu ekologicznych zabawek.
Po obiedzie nasze przedszkolaki mogły oddać się już tylko beztroskiej zabawie, między innymi w największej piaskownicy jaką kiedykolwiek widziały. Do ich dyspozycji były wielkie piaskowe kopce. Nasi chłopcy mogli oddać się tu bez reszty kopaniu, budowaniu zamków, tam i fos. Jedni kopali i taplali się w błotku, inni pokonywali leśny tor przeszkód. A dla kipiących energią były jeszcze dmuchane zjeżdżalnie i wielka poducha. Radość dzieci była przeogromna.
Nawet ciocia Natalia przypomniała sobie dziecięce lata i wspięła się na poduchę. Dokazywała na niej razem z przedszkolakami ku ich ogromnej uciesze.
Zmęczeni odpoczywaliśmy w strefie relaksu. Wielkie hamaki aż kusiły by się w nich wygodnie ułożyć i odpocząć.
Wyjeżdżaliśmy zmęczeni ale szczęśliwi. Po drodze prawie wszystkie dzieci zasnęły. Taka cisza to dla nas zawsze znak, że wycieczka się udała. Wykorzystaliśmy maksymalnie czas spędzony w Sadach Klemensa. Dzieci miały mnóstwo atrakcji i niezapomnianą przygodę.
Wiosenko, wiosenko, nareszcie jesteś. Długo czekaliśmy na dłuższe dni pełne słońca. Na krokusy w ogródku i pąki liści na naszych drzewach i krzewach. Patrząc jak wszystko po zimie budzi się do życia myślimy: „aż się chce”. Czas na wiosenne dekoracje w przedszkolu. Przedszkolaki jak pszczółki w ulu, po zimowym śnie zabrały się do pracy. Każda grupa podczas zajęć tworzyła kwiatowe dekoracje. Tulipany, krokusy, żonkile, przebiśniegi już wiszą w naszej galerii. Aż miło zawiesić na nich oko bo to prace cudnej urody. Dzieci włożyły w nie mnóstwo pracy. Świetliki swoje wydzierankowe dzieła robiły przez dwa dni!
A wiosna? Jak ją widzą tak ją piszą, można powiedzieć. Przedszkolaki dużo wiedzą o jej pierwszych zwiastunach. Nie było więc problemu by ją zwizualizować. W oczach dzieci to piękna młoda pani o długich jasnych włosach i zielonej sukni ozdobionej mnóstwem kolorowych kwiatów. Chociaż każdy tak ją widzi, to pomysłowe wychowawczynie sprawiły, że w każdej sali wiosna wygląda trochę inaczej. W grupie Elfów powstała w postaci kolorowych witraży, u Krasnali cała zielona a Świetliki stworzyły ją z połączonych, wykonanych w małych grupkach elementów.
Kiedy już przedszkole ozdobiły kolorowe wiosenne kwiaty, kiedy wiosna wesoło spoglądała na nasze przedszkolaki, pozostało już tylko oficjalnie pożegnać zimę i powitać kolejną porę roku.
Zabraliśmy dzieci na wycieczkę do Farmy Cztery Pory Roku w Powsinie. Tutaj podczas zajęć przedszkolaki robiły wiosenne dekoracje oraz Marzannę, którą potem topiliśmy w strumieniu. Marzanna jako symbol zimy jest topiona lub palona po to by pożegnać tę porę roku. Zwyczaj topienia Marzanny zgodnie z ludowymi wierzeniami oznacza budzenie się przyrody do życia.
Na farmie spędziliśmy prawie cały dzień. Ugoszczono nas pyszną zupą i kiełbaskami z grilla. Dzieci zachwycone były spotkaniem ze zwierzętami mieszkającymi na farmie. Kozy, świnki, świnki morskie, drób, króliki robiły furorę. Przedszkolaki mogły tu bezpiecznie spędzać czas na wesołej zabawie. Dowód na nią to cichy autokar w drodze powrotnej do przedszkola, bo prawie wszystkie dzieci zasnęły.
Pierwszy dzień wiosny to również Światowy Dzień Zespołu Downa bardzo często nazywany Dniem Kolorowej Skarpetki. Dla Skrzatów był to dzień lekcji tolerancji i szacunku do osób z niepełnosprawnością.
W harmonogramie działań dodatkowych, który przygotowują wychowawcy dla swoich grup znalazło się jeszcze kilka ciekawych zajęć.
Świetliki, grupa, która przygotowuje się do rozpoczęcia nauki w zerówce wdraża się w dodawaniu. Aby ułatwić dzieciom naukę i sprawić aby chętnie chciały ćwiczyć ciocia Natalia wymyśliła i przygotowała matematycznego królika. Wesoły króliczek z miejsca stał się pupilem Świetlików i otrzymał imię Adaś. Adaś jest po prostu stworzony do dodawania. Widząc entuzjazm dzieci wychowawczyni postanowiła, że zagości u nich na stałe i będzie trenował umiejętności matematyczne przedszkolaków. Jak działa? Wystarczy wrzucić mu do uszu odpowiednią ilość pomponików, a on wypluwa wynik. Wspaniała zabawa.
Nie sposób nie wspomnieć jeszcze o Elfach, którzy zakończyli właśnie temat kosmosu. Swoją wiedzę zdobytą podczas zajęć kończą pracą wspólną przestawiającą układ słoneczny. W galerii prac zawisły również ich kosmiczne prace. Efekt jest powalający. Chłopcy to bardzo zgrana grupa a wspólne prace nad wielkimi projektami przynosi wspaniałe efekty.
Wychowawczyni Elfów, ciocia Kasia, uznała że jest to najlepszy moment na rozpoczęcie naszych ogródkowych prac i wspólnie z chłopcami posiali pomidory. Zanim ruszymy w nasze grządki sadzonki pysznych pomidorów będą już pewnie gotowe.
Wychowawczynie planują działania dodatkowe z dziećmi a czasami fajne rzeczy wychodzą zupełnie spontanicznie. Tak jak wtedy, gdy chłopcy na placu zabaw zrobili wulkan. Ciocia Kasia dołożyła jeszcze fontannę tortową i mieliśmy w przedszkolu wulkan jak prawdziwy, tryskający w górę iskrami i płomieniami. A radość dzieci… bezcenna.
Na koniec krótka lekcja nauki języka angielskiego w grupie zerówki.
Tłusty czwartek to dzień, kiedy możemy pofolgować sobie z liczbą zjadanych pączków i faworków. W wielu domach pokoleniowo przekazuje się przepis na pączki czy faworki. W domu uczą pieczenia mamy i babcie a w przedszkolu my.
Na dzień przed Tłustym czwartkiem jakoś spontanicznie zabraliśmy się z dziećmi za robienie faworków. Już najmłodsi mieli okazję nauczyć się rozbijać jajka, oddzielać żółtka od białek, przesiewać mąkę. Ciasto powinno być dobrze wyrobione więc nadmiar energii dzieci zużyły na jego wyrabianie. Tłukły w nie pięściami i wałkiem, aż echo szło. Strasznie im się to podobało. Kiedy Ciocie z ciasta wykroiły zgrabne paseczki, dzieci zawijały je w eleganckie faworki. Po usmażeniu obsypaliśmy je cukrem pudrem. Tak przygotowane czekają na jutrzejsze święto.
[Best_Wordpress_Gallery id=”979″ gal_title=”Faworki”]
Bal karnawałowy przebierańców to zawsze wielkie wydarzenie w naszym przedszkolu. Dzieci od dawna planują swoje stroje. Czekają z niecierpliwością na tańce i wspólną zabawę. Co roku podczas balu towarzyszy nam wujek Marcin, który jest prawdziwym wodzirejem. Dzięki niemu dzieci, nawet te onieśmielone ruszają w tany z całą resztą. Tańcom towarzyszą gry i zabawy. W przedszkolu jest głośno. Dźwięki muzyki i śmiech dzieci słychać z daleka.
Dla młodszych dzieci organizujemy imprezę w ich sali dopasowując ją do ich wieku i możliwości. Wszystko po to, by dobrze i swobodnie się bawiły. Tutaj również wujek Marcin dba o wspaniałą atmosferę zachęcając maluchy do wspólnej i śmiałej zabawy.
[Best_Wordpress_Gallery id=”976″ gal_title=”Bal karnawałowy 2020M”]
Na piętrze, w sali ruchowej to już czyste szaleństwo. Tu bawią się starsze dzieci.
[Best_Wordpress_Gallery id=”977″ gal_title=”Bal karnawałowy 2020″]
9 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pizzy. I choć wszystkim potrawa ta kojarzy się przede wszystkim z kuchnią włoską, to nie wywodzi się z tej kultury. Pierwsze dania tego typu zaczęli serwować nie Rzymianie, a starożytni Grecy. Wprawdzie pieczony placek polany oliwą i zapiekany z ziołami serwowano na terenie Italii, jednak oficjalnie to Grecy są autorami tego niezwykłego przysmaku.
Najpopularniejszym rodzajem serowego smakołyku jest niezmiennie Margherita (jeden z wariantów pizzy neapolitańskiej). Swoją nazwę zawdzięcza królowej Włoch – Marghericie Sabaudzkiej – która w 1889 roku podczas wizyty w Neapolu miała zasmakować pierwszej współczesnej pizzy, przygotowanej na jej cześć przez miejscowego piekarza. Dziś Neapolitana chroniona jest certyfikatem TSG (ang. „świadectwo szczególnego charakteru”) wydawanym przez Komisję Europejską. Oznacza to, że tę odmianę włoskiego specjału przyrządzać można wyłącznie według ściśle określonej, tradycyjnej receptury.
Codziennie na świecie sprzedawanych jest ok. 13 milionów pudełek pizzy. Pizzę kochają dorośli i dzieci. Również i my postanowiliśmy w tym roku świętować. Wraz z dziećmi zrobiliśmy pizzerię w przedszkolu.
Na początek jednak dzieci otrzymały małą lekcję o pizzy. Aby pokazać im z czego się robi ciasto, spróbowaliśmy zemleć trochę ziaren pszenicy aby otrzymać mąkę. To było dla nich ciekawe doświadczenie.
[Best_Wordpress_Gallery id=”972″ gal_title=”Pizza 2020 mąka”]
Potem z pomocą cioci Krysi, dzieci wałkowały ciasto, smarowały sosem a na koniec układały dodatki. Każde dziecko brało czynny udział w pracy. Po ciągnącym się w nieskończoność czasie pieczenia, zapach pysznej pizzy rozszedł się po przedszkolu. Nikogo nie musieliśmy namawiać do jedzenia. Pizza zniknęła w oka mgnieniu.
Palce lizać!!
[Best_Wordpress_Gallery id=”973″ gal_title=”Dzień pizzy 2020″]
Kochani, dziś okazja rzadka:
mamy Dzień Babci i Dzień Dziadka.
Jak wiecie, jest ich razem czworo,
co można sprawdzić, gdy się zbiorą.
Wciąż mówią wtedy o tych latach,
gdy dzieckiem jeszcze był mój tata,
a moja mama bez swych lalek
do łóżka iść nie chciała wcale.
A teraz (ach, jak ten czas leci)!
cieszą się z dzieci swoich dzieci.
I myślą widząc ich gromadkę,
że miło babcią być i dziadkiem.
Wy też swej szansy nie przegapcie:
kochajcie dziadków swych i babcie!
Dziś wielkie święto wszystkich Babć i Dziadków. Zacni goście przybyli do przedszkola aby wspólnie z wnukami uczcić swe święto. Przygotowania trwały od kilku tygodni. Dzieci uczyły się piosenek, wierszyków. Każdy starał się z całych sił by wypaść jak najlepiej. Poza występem, dzieci przygotowały również upominki dla kochanych babć i dziadków. Laurki wszelkiej maści, kalendarze a także słodziutkie drobiazgi.
Słodko zrobiło się u Maluszków
[Best_Wordpress_Gallery id=”962″ gal_title=”Dzień Babci 2020.1″]
Starsze dzieci dekorowały babeczki, które upiekła ciocia Krysia. Ze względów higienicznych dopiero po skończonej pracy, w ruch poszły paluszki i języczki. Wszak lukier jest taki PYYYYCHA 🙂
[Best_Wordpress_Gallery id=”963″ gal_title=”Dzień Babci 2020.2″]
Występy to było ogromne przeżycie dla wszystkich. Dzieci zżerała trema, dziadków i babcie ogarniało wzruszenie na widok swoich milusińskich. Nawet Pani Teresie, wszak jest także babcią, głos łamał się gdy składała życzenia dostojnym gościom.
Niech zatem pamiątką pozostaną filmy nagrane przez rodziny i tych kilka zdjęć…
Maluszków
[Best_Wordpress_Gallery id=”964″ gal_title=”Dzień Babci 2020.3″]
Świetlików
[Best_Wordpress_Gallery id=”965″ gal_title=”Dzień Babci 2020.4″]
Skrzatów i ich „Babuszek Staruszek”
[Best_Wordpress_Gallery id=”966″ gal_title=”Dzień Babci 2020.5″]
Elfów i ich czarodziejskiej opowieści o Babciach i Dziadkach
[Best_Wordpress_Gallery id=”967″ gal_title=”Dzień Babci 2020.6″]
Nowy Rok rozpoczynamy wycieczką do Muzeum Narodowego w Warszawie. Tu mieszają się przeszłość i teraźniejszość, barwy i kształty, zwierzęta fantastyczne i prawdziwe, zjawiska przyrodnicze oraz baśniowe i legendarne opowieści. W muzealnych galeriach już najmłodsze dzieci mogą poznawać świat, rozwijać wrażliwość na piękno, uczyć się wyrażania opinii oraz dzielenia odczuciami i emocjami. Trafiliśmy z dziećmi na lekcje muzealne do świata zagadkowych obrazów i rzeźb, pięknego rzemiosła i zaskakujących pomysłów współczesnego wzornictwa.
Na miejscu zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Najmłodsze dzieci podczas zajęć z cyklu „Kolorowy zawrót głowy”, poznawały kolory, mieszały je. Ich barw podstawowych i pochodnych szukały w obrazach. Pomysł na zabawkę to temat zajęć dla dzieci 5-6 letnich. Samochód ze szczotki, dźwig z klamerek, miasto z kartonu. Ciekawa zabawka może powstać z niczego. Wystarczy świeżym okiem spojrzeć na otaczające nas rzeczy. Jakie jeszcze przedmioty tworzyli i tworzą projektanci z myślą o dzieciach? Co lub kto ich inspiruje? Na te pytania dzieci szukały odpowiedzi.[Best_Wordpress_Gallery id=”946″ gal_title=”Muzeum Narodowe 2020″]
Zima za pasem. Śniegu nie ma choć jest zimno. Ciepło ubrani wybraliśmy się do Ogrodu Botanicznego w Powsinie by obejrzeć tropikalne rośliny. Widok dość osobliwy by oglądać rosnące na drzewach cytrusy i piękne palmy w czapkach i szalikach. W końcu te drzewa rosną w ciepłych krajach. W wielkich szklarniach rośnie mnóstwo roślin, które lubią ciepło. Temperatura na zewnątrz jest im nie straszna. Tu mają wspaniałe warunki. Wśród tych palm, paproci, różaneczników znalazło się miejsce również dla zwierząt. Żyją tu papużki oraz świnki morskie. Te ostatnie powiększyły ostatnio swoje stadko o młode. Dzieci były zachwycone.
Po spacerze rozgrzaliśmy się tworząc ekologiczne ozdoby świąteczne. Powstały śliczne bałwanki i wianki.
[Best_Wordpress_Gallery id=”942″ gal_title=”Powsin 2019″]
Za nami tydzień amerykański. Przez pięć dni przytaczaliśmy dzieciom kulturę, zwyczaje oraz historię Stanów Zjednoczonych. Pojawili się zatem w Domku Elfów kowboje i Indianie. Nie zabrakło amerykańskich hamburgerów (może w nieco zdrowszej formie niż w Ameryce) oraz innych pyszności kojarzonych z tym krajem.
Nasze tygodniowe, międzynarodowe zajęcia okazały się strzałem w dziesiątkę. Wspólnie z dziećmi świetnie się bawimy na odkrywaniu ciekawostek z różnych stron świata.[Best_Wordpress_Gallery id=”896″ gal_title=”Tydzień amerykański”]