Wakacyjne morskie przygody
Opublikowano: 26 lipca, 2022Cóż to był za tydzień! Pełen przygód na wezbranych wodach mórz i oceanów W Domku Elfów powstał wielki ocean pełen morskich stworzeń. Zanim jednak zabierzemy naszych marynarzy w wielką morską podróż, musimy zadbać o to aby dały sobie radę na statku. Dobry marynarz, to marynarz samodzielny. Na statku trzeba przygotować sobie posiłek samemu. Dobry dzień zaczyna się zawsze od dobrego śniadania, zatem od śniadania rozpoczęliśmy z przedszkolakami naukę samodzielności. Na początek obieranie jajek, potem z pomocą bezpiecznych dla dzieci noży, krojenie jajek i robienie kanapek. Takie przygotowane samodzielnie smakują najlepiej.
Kiedy podczas morskich wypraw nasi podróżnicy trafią do egzotycznych krajów muszą wiedzieć co można jeść. Podczas zajęć z panią Karoliną, dzieci poznały nasze krajowe owoce. Dowiedziały się również, że banany nie rosną w Polsce a borówki amerykańskie nie rosną tylko w Ameryce ? . Kontynuując naukę samodzielności, dzieci pokroiły gruszki, jabłka, maliny i borówki i przygotowały wspólnie pyszną sałatkę owocową! Mniam! Palce lizać! ?
Z pełnymi brzuszkami mogliśmy rozpocząć w końcu „budowę” naszego oceanu. Do wspólnej pracy przedszkolaki zaprosiły Maluszki. To były fantastyczne ćwiczenia dla małych rączek. Gniecenie papieru to świetna zabawa a powstałe w ten sposób „kamienie” wypełniły nasze dno oceanu. Dzieci pięknie ze sobą współpracowały.
Morskie przygody w przedszkolu to fajny wstęp do zabaw nad wodą podczas wakacyjnych wyjazdów. Ileż ćwiczeń można tu wykonać. Weźmy na przykład ćwiczenie koordynacji ręka – oko podczas łowienia kolorowych rybek. Prosta zabawa a bardzo spodobała się dzieciom. Co niektóre ćwiczyły przy tym również własne skupienie i cierpliwość.
W końcu nasz ocean był gotowy. W ocenie zamieszkały rybki i inne morskie stworzenia. Fale cichutko uderzały o piaszczystą plażę. Tutaj umościliśmy sobie parasol przeciwsłoneczny i koc do opalania. Kto miał ochotę mógł wykąpać się bezpiecznie w towarzystwie dmuchanych zabawek. Szumu fal słuchaliśmy w prawdziwych muszlach, które ciocie przyniosły do przedszkola. Dzieci świetnie się bawiły a ich fantazja uruchomiła przeróżne zabawy „na niby”.
Do portu przybił nawet statek piracki. Każdy miał ochotę nim popłynąć. O nie, nie. Nie tak szybko. Na pokład mogą wejść tylko marynarze, którym nie straszne są sztormy i morskie potwory. Na statku każdy musi dbać o porządek na pokładzie i współpracować z pozostałymi towarzyszami podróży. Nasi majtkowie przeszli specjalne szkolenia a następnie oficjalnie zostali pasowani na marynarzy i otrzymali swoje marynarskie czapki. Teraz mogli już wypłynąć na szerokie wody.
Wychowawczynie wykorzystywały zbudowaną plażę i ocean do ciekawych zabaw, podczas których dzieci ćwiczyły nowe umiejętności oraz utrwalały te już zdobyte. Uczyły się liczyć, określać kolory, tworzyć grupy.
Stworzenie makiety oceanu i plaży zajęło trochę czasu. Był to jednak czas spędzony na zabawie. Dzieci przy okazji uczyły się bezpiecznej zabawy nad wodą. Kiedy wyjadą na prawdziwe plaże będą z całą pewnością dobrze przygotowane. Czy pomysł z morskie przygody spodobał się naszych milusińskim? W Domku Elfów nadal witamy się gromki okrzykiem: Ahoj marynarze! Ahoj kapitanie! Co nikogo już nie dziwi.