Lato idealne
Opublikowano: 21 sierpnia, 2022
Jest pięknie. Wakacje mijają można powiedzieć – w leniwym tempie. Jest gorąco, słonecznie. Zupełnie jakbyśmy przenieśli się do pięknej Italii czy gorącej Hiszpanii. Przedszkole Domek Elfów położone jest naprawdę w cichej okolicy. Leśne tereny sprawiają, że odcinamy się od miejskiego zgiełku. Nasza willa wtopiła się w starodrzewy, które nie tylko stanowią o pięknie tego miejsca ale również dają cień. W dobie miejskiej „betonozy”, która w gorące dni podbija jeszcze słupek rtęci w górę, nasze przedszkolne podwórko oferuje zawsze kilka stopni ciepła mniej. Wielki stary dąb i lipa pod koroną liści goszczą dzieci a my patrząc jak się bawią myślimy, „ileż te drzewa już widziały”. Gdybyśmy tylko wiedzieli, jakie historie się tutaj wydarzyły… Tymczasem cieszymy się chwilą obecną. Przedszkole pracuje cały rok i dzięki temu dzieci mogą cieszyć się beztroską zabawą. Kiedy pójdą do szkoły, ta swoboda niestety się skończy. Szkolne obowiązki oraz specyfika dalszej edukacji sprawią, że czasu na zabawę w takiej postaci będzie niewiele. Wielu absolwentów tęskni za przedszkolem i z chęcią wróciłoby w jego mury. Nic dziwnego. Takiego raju dla dzieci nie znajdzie się już potem nigdzie indziej.
Kiedy my oddajemy się nostalgicznym rozważaniom, wychowawczynie spędzają aktywnie czas wspólnie z dziećmi. Pomiędzy żywiołowymi zabawami wymyślają kolejne, wymagające kreatywności gry a także zabawki. Własnoręcznie zrobione przez dzieci stają się elementem kolejnych pomysłowych zabaw. I tak koło się kręci.
Chociaż ostatnio wiatru jak na lekarstwo to wychowawczynie Świetlików i Elfów postanowiły wykorzystać energię swoich milusińskich. Pod ich okiem i z małą pomocą, dzieci zrobiły latawce. Brak wiatru sprawił, że kolorowe obrazki z długim falującym ogonem nie miały ochoty poszybować w górę. Ech, od czego „nożna elektrownia wiatrowa” 🙂 Kiedy dzieci zaczęły biegać dokoła placu zabaw, latawce wzbiły się w powietrze próbując je dogonić. Cóż to była za zabawa.



Zabawki robione własnoręcznie to doskonały sposób na zajęcie dzieci. Czas, który spędzają na ich zrobienie to jedno. Satysfakcja z jaką potem bawią się swoim dziełem to drugie. Wykonanie zabawki nie powinno być zbyt długie aby dziecko cztero – pięcioletnie nie znudziło się samą pracą nad nią. Czasami wystarczy dodać element zaskoczenia by zaciekawić młodego człowieka. Tylko spójrzcie. Ot zwykły motylek. Kolorowanie przygotowanego szablonu wydawało się z początku nudne. Kiedy jednak wychowawczyni połączyła kolorowe skrzydełka z kawałkiem sznureczka, rurki i patykiem do szaszłyków, powstała ruchoma zabawka. I już nie było nudno. Każdy nie mógł się doczekać by w ten sposób wykończyć swojego motylka.






Mówimy o efektywnym czasie pracy małego dziecka. Dzieci szybko się nudzą wykonując czynności manualne. W grupie trzylatków większe projekty trzeba podzielić na etapy. W tym tygodniu grupa Krasnali pracowała nad stworzeniem oceanarium. W dwóch pudłach wymoszczonych niebieską krepiną imitującą morską toń, w ciągu kilku dni zamieszkali podwodni mieszkańcy. Na początek roślinki i kolorowe rybki.




Kolejnym etapem było zrobienie krabów.




Potem przyszła kolej na ośmiornice i rozgwiazdy. Kiedy wszyscy mieszkańcy trafili w końcu na swoje miejsce, oceanarium robiło wrażenie. Nasze trzylatki pękały z dumy. To był ich pierwszy tak duży projekt. Teraz pozostaje nam już tylko chwalić się ich pracą. Jest czym.




W żłobku, najmłodsze dzieci również biorą udział w zajęciach manualnych. Ciocie pracują z dziećmi indywidualnie. Maluszki dobrze się czują kiedy wiedzą, że to jest czas, który jest tylko dla nich. Praca indywidualna z dzieckiem sprawia, że nasi najmłodsi wychowankowie czują swego rodzaju więź z opiekunem. Jest tu ktoś, kto nie traktuje ich jak jedno z wielu dzieci. To daje im poczucie bezpieczeństwa i daje namiastkę domu.






Kiedy upały doskwierają, myślimy o czymś orzeźwiającym. Popularną już także w Polsce, jest pochodząca z Włoch granita. To w zależności od konsystencji mrożony napój lub deser owocowy. W zależności od tego czy do dzbanka dodamy więcej kruszonego lodu czy soku. Tym razem granitę przygotowali chłopcy z grupy Elfów. Orzeźwiającego deseru było tak dużo, że starczyło dla wszystkich w przedszkolu. Pycha. Spróbujcie w domu zrobić granitę. Wystarczy skruszony lód i sok.



