Dotyk – wszystko w naszych rękach
Opublikowano: 8 sierpnia, 2021Po zabawach smakami, w Domku Elfów przyszła pora na kolejny temat wakacji. Odkrywamy przed dziećmi zmysł dotyku. Wychowawczynie przygotowały na najbliższe dni mnóstwo zabaw i ćwiczeń, które pobudzą do działania ten niezwykle ważny zmysł. Celem tych różnorodnych zabaw sensorycznych jest optymalne wsparcie rozwoju mózgu oraz umiejętności posługiwania się zmysłami.
Na początek Świetliki i Elfy poznały różne faktury, od gładkich i miękkich, po twarde i szorstkie.
Klocki sensoryczne, ukryte w pudełku to mnogość faktur, które dzieci musiały odszukać i rozpoznać.
Skoro dotyk to nie mogło zabraknąć w tym tygodniu toru przeszkód. To był prawdziwy masaż oraz wrażenia dotykowe dla stóp. Ależ było śmiechu.
Po takim ćwiczeniu wszystkie stopy były odprężone i chętne do dalszych ćwiczeń. Ciocia Natalia zaproponowała chętnym kolejne ćwiczenie. Kto ma ochotę na rysowanie kredką, którą trzyma….STOPA ? To bardzo trudne i wymagające uwagi zadanie, jednak dzieci całkiem dobrze sobie radziły.
Po takich wyczynach przyda się chwila relaksu. Może masaż, wszak co innego mogłoby dostarczyć przyjemnych bodźców dotykowych. W sali ruchowej otworzyliśmy salon masażu. Dzieci masowały się wzajemnie z wykorzystaniem piłeczek tenisowych, woreczków gimnastycznych i piłeczek jeżyków.
Słodki przerywnik – to pieczenie ciastek wg przepisu cioci Ani. Hi, hi, ciasteczka kruche, więc trochę ugniatania w ramach ćwiczeń. Nagrodą – pyszne ciasteczka z wiśnią.
W tym tygodniu dużo ćwiczeń ale w formie zabawy. Ciocia Natalia wymyśliła niezłe ćwiczenie koordynacji. Przenoszenie baloników z miski do miski jedynie przy pomocy stóp. Trzeba było mocno chwycić stopą balonik (niektóre dla utrudnienia zadania, napełnione były wodą) i przenieść go do drugiej miski. Dzieci musiały przy tym uważnie obserwować ruchy nóg, mocno trzymać się krzesła aby z niego nie spaść i przede wszystkim stabilnie na nim siedzieć. Niby nic ale to było naprawdę wymagające ćwiczenie.
Dzieci lubią pracować rękoma. Ugniatanie przeróżnych mas – plasteliny, masy solnej, babranie się w błocie, to wszystko pobudza ich zmysły i jest znakomitym ćwiczeniem sensorycznym. Tym razem ciocia Agnieszka wymyśliła zabawę ryżoliną z naturalnymi barwnikami. Nowa masa bardzo spodobała się dzieciom. Na świeżym powietrzu zabawa nie miała końca.
Odpowiednio dobrane bodźce pobudzające pracę zmysłów powodują masowe tworzenie się nowych połączeń nerwowych w mózgu. A ten największą plastycznością cieszy się do około 7 roku życia.
Ćwiczenia, które odbywały się w tym tygodniu to nie wszystko. Dzieci przy użyciu przeróżnych materiałów i faktur tworzyły ciekawe prace plastyczne.
Nawet nauka liczenia może łączyć w sobie elementy ćwiczeń sensorycznych.
Kiedy padał deszcz, nie nudziliśmy się wcale. Mały sprawdzian kreatywności i wyobraźni. Wychowawczynie przygotowały dla dzieci materiały a raczej materiał przewodni. Dzieci bez niczyjej pomocy musiały wykonać pracę wykorzystując odpowiedni materiał.
I tak Skrzaty otrzymały groch…
Świetliki natomiast poznały czym jest KONTRAST. Ich zadaniem było stworzyć obraz z białej i czarnej kartki. Do dyspozycji miały tylko klej i nożyczki. Takie prace lubimy najbardziej 100% samej wyobraźni. Do swoich kontrastowych obrazów dzieci musiały wykonać także ramy. Wow ! Każdy się sam podpisał ale te Świetliki już duże.
Doskonała koordynacja ruchowa to zasługa wielu ćwiczeń, które wychowawczynie wykonują z dziećmi. Jak choćby ćwiczenia grafomotoryczne i rysowanie w torze ruchu, bez przekroczenia konturu albo modelowanie z plasteliny cienkich wałeczków i wylepianie nimi narysowanych ołówkiem linii.
I tak kończymy jeden z dwóch tygodni o tematyce DOTYK.